Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
 
Wiersze
NAJNOWSZE
NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
OSTATNIE KOMENTARZE
 

Statystyki Strony

Gości online: 1
Czytelników online: 0 Łącznie czytelników: 85
Najnowszy czytelnik: mihailyackevich

Statystyki odwiedzin
Dziś:6
Wczoraj:487
W tym tygodniu:3,208
W tym miesiącu:13,885
Wszystkich wizyt2,415,098
 

Poleć na Facebooku

Własna cyganeria !
(03. lipiec. 2013)
Jak cygan - przyrzekłem sobie poprawę,
że - zmienię dotychczasowe swoje nawyki,
że - przestanę nałogowo - pić kawę,
że - zabiorę się - za obce języki.

I co z tego - tylko przyrzeczenia zostały,
co najgorsze i nawyki - też,
nie potrafię zrezygnować z kawy,
o językach przez pamięć, zapomnieć muszę też.

Robiłem wszystko - daję słowo honoru,
lecz niczego nie zrealizowałem,
nie zrezygnowałem - z czarnego roztworu,
języka obcego - nie opanowałem.

Brakło mi zapewne - silnej woli,
to jak powiew wiatru - po dworze,
przeleciała, odleciała i nie pozwoli,
bym wymazał plamę - na własnym honorze.

Czuję się jak cygan - co siebie oszukał,
pragnąc coś nowego - ze sobą uczynić,
los bezradności - w głowę mą zapukał,
a ja - postanowiłem się usprawiedliwić.