Prosty z świńskiej skóry
nie tuzinkowy z rzemieniami
oryginalny wyrób manufaktury
wypełniłem wspomnieniami.
Zapakowałem termos, wałówkę
mapę Tatr, różaniec
tomik z podhalańskimi wierszami
oddające hołd naturze.
Szlak jaki obrałem, istna Golgota
wymagał wysiłku i trudu
na długo go zapamiętam
idąc, modliłem się po cichutku.
Do celu dotarłem bezpiecznie
Wybrałem odpowiednie miejsce
wałówka i kubek mocnej kawy
sprawiły mi szczęście.
Radość w duszy zagościła
różaniec posilił duszę i ciało
wiersze Jurka Tawłowicza
animuszu dodały.
Nasunęły się refleksje
komu zawdzięczam to szczęście
wiara rozwiała wątpliwości
oparta o różaniec i poezję.
Duch towarzyszył mi w wyprawie
był obecny w plecaku
przeszedł ze mną cały szlak
chroniąc mnie od wypadku.
Z takim plecakiem i ekwipunkiem
w pokorze w zgodzie z naturą
można przeżyć piękne chwile
różaniec i wiersze, to gwarantują.