Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
 
Wiersze
NAJNOWSZE
NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
OSTATNIE KOMENTARZE
 

Statystyki Strony

Gości online: 1
Czytelników online: 0 Łącznie czytelników: 85
Najnowszy czytelnik: mihailyackevich

Statystyki odwiedzin
Dziś:71
Wczoraj:129
W tym tygodniu:536
W tym miesiącu:11,803
Wszystkich wizyt2,398,427
 

Poleć na Facebooku

Turystyczny zaprzęg !
(11. wrzesień. 2018)
Zaprzęgnąłem się do plecaka
z turystycznym prowiantem
kanapki, kawałek kurczaka
termos z gorącą herbatą.

Trasę według mapy obrałem
nie patrząc na skalę trudności
na szlak wybrany się udałem
mijając na trasie wielu gości.

Na początku była frajda
podziwiałem górskie widoki
po kilku godzinnym marszu
gubiłem już własne kroki.

Zmęczenie dało o sobie znać
przeliczyłem się w możliwościach
najchętniej poszedłbym spać
zaczęło łamać w kościach.

Gdy uwolniłem się z tego zaprzęgu
pomimo bólu i wyczerpania
prowiant, zjadłem w pośpiechu
nastał czas widoków podziwiania.