Statystyki Strony Gości online: 1 Czytelników online: 0 Łącznie czytelników: 85 Najnowszy czytelnik: mihailyackevich
Statystyki odwiedzin
Zaprzęgnąłem się do plecaka z turystycznym prowiantem kanapki, kawałek kurczaka termos z gorącą herbatą. Trasę według mapy obrałem nie patrząc na skalę trudności na szlak wybrany się udałem mijając na trasie wielu gości. Na początku była frajda podziwiałem górskie widoki po kilku godzinnym marszu gubiłem już własne kroki. Zmęczenie dało o sobie znać przeliczyłem się w możliwościach najchętniej poszedłbym spać zaczęło łamać w kościach. Gdy uwolniłem się z tego zaprzęgu pomimo bólu i wyczerpania prowiant, zjadłem w pośpiechu nastał czas widoków podziwiania.