Czuje się nad wyraz spełniony 

skupiony na czasie który już minął

wspomnienia napływają do głowy

jak rzeka płynąca doliną.



Młode lata źródłem tej rzeki się stały

płynąc wartkim nurtem przez życie

stare przeżycia które przetrwały

jakby dzisiaj wydarzyły się o świcie.



Zapragnąłem powrócić do tamtych chwil

lat młodości wypełnionych szczęściem 

ileż to było cudownych dni

rozkoszując się życia pięknem.



Szedłem ze szczęściem pod rękę

ono mnie łaskawie  nie opuszczało

w miłości i w wierze miałem porękę

to jest najpiękniejsze, bo pozostało.



Muszę gorąco Bogu dziękować

za łaski jakich doświadczałem

pragnę przysięgi swojej dochować

składanej kiedyś przed ołtarzem.