Czy można zatracić się w bólu
który nie umila człowiekowi życia
do rozpaczy doprowadza
a serce rozdarte, jest nie do zeszycia.
Ból potrafi hart ducha złamać
nawet mocno pięść zaciśniętą
staje się nie do wytrzymania
po prostu zmorą przeklętą.
Nawet czas nie ukoi bólu
choć uważany jest za doktora
cierpienie niepokój wprowadza
a myśli skierowane są do Boga.
Cierpienie wpisane jest w nasze życie
choć natężenie jego bywa różne
nie zawsze daje się poskromić
i trwa do czasu - aż człowiek umrze.
Kończy się cierpienie, ból zanika
następuje błogość, w duchu cierpiętnika.