Jak przestrzegać to przykazanie
kiedy bliźni wrogiem się staje ?
Wiele istnień życie swoje oddało
aby Ojczyznę za wolną uznano.
Ile krwi pochłonęła ziemia
która szczątkami ludzkimi usłana
stała się żywym pomnikiem
dla tych których opłakała ?
Jak więc traktować zdrajców
co własną ojczyznę sprzedali
i dalej plują na Nią
co gorsze żyją między nami.
Trudne do spełnienia to przykazanie
co sercu bolesną ranę zadaje
która krwią broczy nieustannie
czekając na jej zatamowanie.
Czuję się więc grzesznikiem
bo miłować nie potrafię
wybaczać zdradę jest mi trudniej
niż dostać cięgi batem.